Ostatnio czuję okropną pustkę, jakby brakowało mi jakiejś nieosiągalnej rzeczy, której na dodatek za nic nie mogę sobie przypomnieć. Nienawidzę takich uczuć, w moim przypadku sprawiają, że nie mogę spokojnie się wyspać i śnią mi się jedynie śmierć i cierpienie. Chciałabym z kimś szczerze porozmawiać, ale jakoś się na to nie zapowiada. Pozostają mi oczywiście Facebook'owe czaty, ale, pomimo tego, że tam zazwyczaj mówi się więcej, nie zastąpią konwersacji na żywo. A przynajmniej mam taką nadzieję.
"W tym cholernym życiu potrzebna jest miłość, która męczy, dusi i zabija... bez niej jest wielka pustka."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz